Monica wróciła do siebie mówiąc ze musi sie przygotować na randkę. Ja właśnie zabrałam się za rozpakowywanie. Poczułam wibracje telefonu. Wyjęłam go z kieszeni
@Bądź za pół godziny na polanie w twoim lesie. Proszę przyjedź tam na koniu xHarry
Zaciekawiło mnie co wymyślił więc postanowiłam pójść. Wzięłam szybki prysznic i przebrałam się w granatowe rurki i obcisłą szarą
bluzeczkę z dekoldem i rękawami trzy czwarte. Rozpuściłam włosy, pomalowałam usta błyszczykiem i nałożyłam trochę różu na kości policzkowe. Po czm pobiegłam do stajni po Wintera. Ruszyłam galopem w dobrze znane mi miejsce. Uwielbiałam tam siedzieć w ciszy i spokoju wśród kwiatow polnych. Pięć minut później dotarłam do
skraju polany. Zsiadłam z Wintera. Bardzo zaskoczyło mnie to co
tam ujrzałam. Świetnie przygotowany piknik. A przy najbliższym drzewie przywiązana kara klacz. Zdziwiona przywiązałam Wina do drzewa obok. Podeszłam do koca. Leżał na nim piękny bukiet. Wzięłam go do ręki. Była do niego doczepiona karteczka na której pisało: ,,Dla najpiekniejszej dziewczyny na świecie" Uśmiechnęłam się.
bluzeczkę z dekoldem i rękawami trzy czwarte. Rozpuściłam włosy, pomalowałam usta błyszczykiem i nałożyłam trochę różu na kości policzkowe. Po czm pobiegłam do stajni po Wintera. Ruszyłam galopem w dobrze znane mi miejsce. Uwielbiałam tam siedzieć w ciszy i spokoju wśród kwiatow polnych. Pięć minut później dotarłam do
skraju polany. Zsiadłam z Wintera. Bardzo zaskoczyło mnie to co
tam ujrzałam. Świetnie przygotowany piknik. A przy najbliższym drzewie przywiązana kara klacz. Zdziwiona przywiązałam Wina do drzewa obok. Podeszłam do koca. Leżał na nim piękny bukiet. Wzięłam go do ręki. Była do niego doczepiona karteczka na której pisało: ,,Dla najpiekniejszej dziewczyny na świecie" Uśmiechnęłam się.
-A teraz zaśpiewam ci piosenkę która idealnie opisuje to co do ciebie czuję.-Usłyszałam za plecami głos Harry'ego. Odwróciłam się. Tuż za mną stał chłopak z gitarą w rękach. Zaczął grac i śpiewać piosenkę One Thing:
Próbowałem dobrze to rozegrać
Ale kiedy patrzę na ciebie
Nie potrafię być nawet odważny
Bo sprawiasz że moje serce galopuje
Postrzeliłaś mnie z nieba
Jesteś moim kryptonitem
Ciągle sprawiasz, że jestem słabszy
Tak, jestem zastygły i bez oddechu
Coś właśnie się wydarzyło,
Bo umieram, żebyś tylko zobaczyła,
Że potrzebuję Cię tu ze mną teraz.
Bo ty masz To Coś.
Więc, wyjdź, wyjdź, wyjdź z mojej głowy
I zamiast tego wpadnij w moje ramiona
Nie wiem, nie wiem, nie wiem co to jest
Ale potrzebuję Tego Czegoś
A ty masz To masz
Teraz wspinam się po ścianach
Ale ty tego wcale nie dostrzegasz,
Że odchodzę od zmysłów
Cały dzień i całą noc
Coś właśnie się wydarzyło
Bo umieram, żeby dowiedzieć się jak masz na imię
I potrzebuję Cię tu, ze mną teraz.
Bo ty masz To Coś
Więc, wyjdź, wyjdź, wyjdź z mojej głowy
I zamiast tego wpadnij w moje ramiona
Nie wiem, nie wiem, nie wiem co to jest
Ale potrzebuję Tego Czegoś
Więc wyjdź, wyjdź, wyjdź z moich myśli
I no dalej, wejdź do mojego życia
Nie wiem, nie wiem, nie wiem co to jest
Ale potrzebuję Tego Czegoś
A ty masz To masz
Ty masz To Coś
Wyjdź, wyjdź, wyjdź z mojej głowy
I zamiast tego wpadnij w moje ramiona
Więc, wyjdź, wyjdź, wyjdź z mojej głowy
I zamiast tego wpadnij w moje ramiona
Nie wiem, nie wiem, nie wiem co to jest
Ale potrzebuję Tego Czegoś.
A ty masz To masz
. łzy stanęły mi w oczach. To było niesamowite. Jeszcze nikt sie dla mnie tak nie wysilił. I ten tekst! Z tego wynika ze nie jestem dla niego pierwszą lepszą dziewczyną spotkaną na ulicy...No niech będzie na drzewie ale nie ma chyba dużej różnicy. Harry skończył śpiewać.
-Naprawdę przepraszam cię Sophie.Wybaczysz mi?-spytał Harry odkładając gitarę i przybliżając się do mnie jeszcze bardziej.
-Oczywiście że tak!-odparłam. Chłopak uśmiechnął się szeroko podniósł mnie i zakręcił-Przygotowałeś dla mnie to wszystko..Brak mi słów dziękuję ci.
-Zjesz ze mną obiad?-spytał chwytając mnie za rękę i prowadząc w stronę rozłożonego koca.
-Jasne-odparłam. Chłopak wyciągnął z koszyka jedzenie. Zaczęliśmy jesc. Było jeszcze ciepłe.
-I jak ci smakuje? Sam gotowałem.
-Pyszne! Musisz mi częściej gotować-zaśmiałam się. Zjedliśmy i popiliśmy czerwonym winem.
-A teraz mi powiedz co tu robi ta klacz?-Spytałam się.
-To moja Meg. Kiedy ciebie nie było nauczyłem się jeździć. Pamiętasz jak mi obiecałaś że odwiedzisz mnie i chłopaków. To dobra okazja zróbmy sobie małą wycieczkę konną i później pojedźmy do mnie.
-Dobrze ale najpierw zadzwonię do Sid jej o tym powiedzieć.-odparłam próbując dodzwonić sie do Sydney. Niestety włączała się poczta glosowa. Więc wsiedliśmy na konie i pogalopowaliśmy przez las.
---Godzinę później---
Przywiązaliśmy konie do domu i weszliśmy do środka. Tam przywitał nas na wstępie Niall oraz dwóch innych chłopaków.
-Cześć!- powiedzieli razem szczerząc się do mnie.
-Ja jestem Liam- powiedział pierwszy.
-A ja Zayn- powiedział czarnowłosy.
-Hej! Nazywam sie Sophie- odparłam z uśmiechem.
-Może obejrzymy jakiś film?- spytał się Liam.
-Pewnie. Idziemy przygotować jedzenie- odparł Harry. Chłopak zaprowadził mnie do kuchni. Zaczęliśmy robić popcorn.
-Wyjmiesz Pepsi z lodówki?- spytał się Harry.
Otworzyłam lodówkę i wyjęłam picie. Poszliśmy do salanu razem z jedzeniem.
---Ok. 2 godziny później.---
W trakcie filmu doszedł do nas Louis, ktorego bardzo polubiłam. Film sie skończył i musiałam zbierać sie już do domu. Lou, Zayn i Liam przytulili mnie na pożegnanie.
-Wpadnij do nas niedługo!-powiedział Zayn.
-Koniecznie. Będę miał nową psiapsiółę!-wyszczerzył się Louis. Harry zaproponował, że mnie odprowadzi. A Niall wyszedł z nami, mówiąc, że przy okazji porozmawia z Sydney. Wsiedliśmy na konie (Harry siadł za mną na Winterze, a Niall na Meg). Po jakimś czasie dojechaliśmy do domu. W środku nie zastaliśmy Sydney. Zaczęłam sie o nia martwić. Kilka godzin na szybkie zakupy to troche za długo... Harry zaproponował, że ze mną zaczeka aż Sid wróci.
----------------------
No to macie plan Harry'ego ;) To tyle z mojej strony. Więc do następnego :*
Próbowałem dobrze to rozegrać
Ale kiedy patrzę na ciebie
Nie potrafię być nawet odważny
Bo sprawiasz że moje serce galopuje
Postrzeliłaś mnie z nieba
Jesteś moim kryptonitem
Ciągle sprawiasz, że jestem słabszy
Tak, jestem zastygły i bez oddechu
Coś właśnie się wydarzyło,
Bo umieram, żebyś tylko zobaczyła,
Że potrzebuję Cię tu ze mną teraz.
Bo ty masz To Coś.
Więc, wyjdź, wyjdź, wyjdź z mojej głowy
I zamiast tego wpadnij w moje ramiona
Nie wiem, nie wiem, nie wiem co to jest
Ale potrzebuję Tego Czegoś
A ty masz To masz
Teraz wspinam się po ścianach
Ale ty tego wcale nie dostrzegasz,
Że odchodzę od zmysłów
Cały dzień i całą noc
Coś właśnie się wydarzyło
Bo umieram, żeby dowiedzieć się jak masz na imię
I potrzebuję Cię tu, ze mną teraz.
Bo ty masz To Coś
Więc, wyjdź, wyjdź, wyjdź z mojej głowy
I zamiast tego wpadnij w moje ramiona
Nie wiem, nie wiem, nie wiem co to jest
Ale potrzebuję Tego Czegoś
Więc wyjdź, wyjdź, wyjdź z moich myśli
I no dalej, wejdź do mojego życia
Nie wiem, nie wiem, nie wiem co to jest
Ale potrzebuję Tego Czegoś
A ty masz To masz
Ty masz To Coś
Wyjdź, wyjdź, wyjdź z mojej głowy
I zamiast tego wpadnij w moje ramiona
Więc, wyjdź, wyjdź, wyjdź z mojej głowy
I zamiast tego wpadnij w moje ramiona
Nie wiem, nie wiem, nie wiem co to jest
Ale potrzebuję Tego Czegoś.
A ty masz To masz
. łzy stanęły mi w oczach. To było niesamowite. Jeszcze nikt sie dla mnie tak nie wysilił. I ten tekst! Z tego wynika ze nie jestem dla niego pierwszą lepszą dziewczyną spotkaną na ulicy...No niech będzie na drzewie ale nie ma chyba dużej różnicy. Harry skończył śpiewać.
-Naprawdę przepraszam cię Sophie.Wybaczysz mi?-spytał Harry odkładając gitarę i przybliżając się do mnie jeszcze bardziej.
-Oczywiście że tak!-odparłam. Chłopak uśmiechnął się szeroko podniósł mnie i zakręcił-Przygotowałeś dla mnie to wszystko..Brak mi słów dziękuję ci.
-Zjesz ze mną obiad?-spytał chwytając mnie za rękę i prowadząc w stronę rozłożonego koca.
-Jasne-odparłam. Chłopak wyciągnął z koszyka jedzenie. Zaczęliśmy jesc. Było jeszcze ciepłe.
-I jak ci smakuje? Sam gotowałem.
-Pyszne! Musisz mi częściej gotować-zaśmiałam się. Zjedliśmy i popiliśmy czerwonym winem.
-A teraz mi powiedz co tu robi ta klacz?-Spytałam się.
-To moja Meg. Kiedy ciebie nie było nauczyłem się jeździć. Pamiętasz jak mi obiecałaś że odwiedzisz mnie i chłopaków. To dobra okazja zróbmy sobie małą wycieczkę konną i później pojedźmy do mnie.
-Dobrze ale najpierw zadzwonię do Sid jej o tym powiedzieć.-odparłam próbując dodzwonić sie do Sydney. Niestety włączała się poczta glosowa. Więc wsiedliśmy na konie i pogalopowaliśmy przez las.
---Godzinę później---
Przywiązaliśmy konie do domu i weszliśmy do środka. Tam przywitał nas na wstępie Niall oraz dwóch innych chłopaków.
-Cześć!- powiedzieli razem szczerząc się do mnie.
-Ja jestem Liam- powiedział pierwszy.
-A ja Zayn- powiedział czarnowłosy.
-Hej! Nazywam sie Sophie- odparłam z uśmiechem.
-Może obejrzymy jakiś film?- spytał się Liam.
-Pewnie. Idziemy przygotować jedzenie- odparł Harry. Chłopak zaprowadził mnie do kuchni. Zaczęliśmy robić popcorn.
-Wyjmiesz Pepsi z lodówki?- spytał się Harry.
Otworzyłam lodówkę i wyjęłam picie. Poszliśmy do salanu razem z jedzeniem.
---Ok. 2 godziny później.---
W trakcie filmu doszedł do nas Louis, ktorego bardzo polubiłam. Film sie skończył i musiałam zbierać sie już do domu. Lou, Zayn i Liam przytulili mnie na pożegnanie.
-Wpadnij do nas niedługo!-powiedział Zayn.
-Koniecznie. Będę miał nową psiapsiółę!-wyszczerzył się Louis. Harry zaproponował, że mnie odprowadzi. A Niall wyszedł z nami, mówiąc, że przy okazji porozmawia z Sydney. Wsiedliśmy na konie (Harry siadł za mną na Winterze, a Niall na Meg). Po jakimś czasie dojechaliśmy do domu. W środku nie zastaliśmy Sydney. Zaczęłam sie o nia martwić. Kilka godzin na szybkie zakupy to troche za długo... Harry zaproponował, że ze mną zaczeka aż Sid wróci.
----------------------
No to macie plan Harry'ego ;) To tyle z mojej strony. Więc do następnego :*
Tak! Harry się postarał! Super rozdział!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ; ) Ciekawe jak zareaguje Niall na to, że Sydney porwano ; ) Czekam z niecierpliwością na następną notkę i zapraszam do mnie na rozdział dwunasty
OdpowiedzUsuńone-direction-wonderful-story.blogspot.com
Super , ale się postartał . o ja a co zrobi Nail jak się dowie l porwaniu . ? ;ddd
OdpowiedzUsuń